Niedawno kupiłam sobie wszystkie 3 lakiery z wiosennej kolekcji GOSH. Muszę przyznać iż wcześniej nie miałam nic z tej firmy. Generalnie mogę powiedzieć, iż jestem zadowolona z tych lakierów i pewnie jeszcze jakieś kupię :)
Co do tych trzech lakierów to są nieco gęstsze niż np. Avonu, ale nakłada się je całkiem przyjemnie. Z nasyceniem koloru różnie bywało. Czas schnięcia również przyzwoity. Lakiery ładnie się błyszczą, jednak nie wiem dokładnie jak z ich trwałością, gdyż nosiłam je tylko w weekendy. Jeden minus: za każdym razem miałam problem z bąbelkami powietrza :( Na pewno nie jest to kwestia wstrząsów, gdyż każdy lakier, zanim go nałożyłam stał min. 1 noc na półeczce. Ale po dniu noszenia te bąbelki stawały się mniej widoczne.
Co do tych trzech lakierów to są nieco gęstsze niż np. Avonu, ale nakłada się je całkiem przyjemnie. Z nasyceniem koloru różnie bywało. Czas schnięcia również przyzwoity. Lakiery ładnie się błyszczą, jednak nie wiem dokładnie jak z ich trwałością, gdyż nosiłam je tylko w weekendy. Jeden minus: za każdym razem miałam problem z bąbelkami powietrza :( Na pewno nie jest to kwestia wstrząsów, gdyż każdy lakier, zanim go nałożyłam stał min. 1 noc na półeczce. Ale po dniu noszenia te bąbelki stawały się mniej widoczne.
Fotka zapożyczona ze strony GOSH.pl przedstawiająca całą tropikalna kolekcję.
Wild Licac 571
Zdjęcie niemal idealnie oddaje rzeczywisty kolorek. To mój ulubieniec z kolekcji. Tu są 2 warstwy.
Zdjęcie niemal idealnie oddaje rzeczywisty kolorek. To mój ulubieniec z kolekcji. Tu są 2 warstwy.
Flamingo 569
Słodziutki róż, trochę jaśniejszy od Revlona - Plum Seduction. Tu są 3 warstwy. Niestety ale na żywo widziałam moje białe końcówki lekko prześwitujące :/ ale wybaczam ;)
Słodziutki róż, trochę jaśniejszy od Revlona - Plum Seduction. Tu są 3 warstwy. Niestety ale na żywo widziałam moje białe końcówki lekko prześwitujące :/ ale wybaczam ;)