No dobra nie jest to jakiś super odkrywczy, czy piękny wzorek i wykonanie nie jest najlepsze, ale może kogoś na coś natchnie ;) Jest to wynik mojego ostatniego eksperymentowania z aksamitem. Aksamit, którego tu użyłam, dostałam od Dobrejrady. Jest on w kolorze ciemnego brązu - jakby kto pytał :)).
Za bazę posłużył mi znoszony już lakier Color Club w kolorze Nomadic Nude z kolekcji Back to Boho z 2011 r. Jest to zimny cielisty kolorek, raczej po stronie szarości. Dobrze kryje, po dwóch warstwach wygląda porządnie. Jest jednak troszkę maziowaty, jak większość jasnych, dobrze kryjących lakierów, co widać na wzorku. Mimo to polecam go, bo da się równo nałożyć.
Co do wzorku, to do zrobienia księżyców użyłam białych pasków do frencha, z lenistwa. Ogólnie te paski nie nadają się do takich zdobień, bo nie wiem jak mocno bym przykleiła to i tak lakier dostanie się pod spód. Tak było i tym razem. Jako "klej" do aksamitu posłużył mi ciemno brązowy lakier marki Sephora o nazwie Choco (ze starej kolekcji). Po jego nałożeniu od razu zanurzałam paznokieć w aksamicie, strzepałam nadmiar pędzelkiem i odkleiłam naklejkę. Oczywiście pod naklejką był brązowy lakier, więc szybko dopchnęłam go pod aksamit, dzięki czemu nie widać go za mocno. Ale jakby ktoś się zastanawiał czemu linia jasnego lakieru od strony aksamitu nie jest idealnie równo, to właśnie dlatego. Na środkowym zrobiłam pojedynczą kratkę za pomocą gąbki i lakieru Sephory, dokleiłam taśmę i cyrkonie. No i odświeżyłam jasny lakier zaraz po nałożeniu aksamitu, więc nie jest on idealnie równy. Ogólnie z daleka zdobienie wygląda ładnie :D.
EDIT: Właśnie zauważyłam, że cyrkonia się przemieściła. Oj zmęczona dzisiaj jestem ;)
EDIT: Właśnie zauważyłam, że cyrkonia się przemieściła. Oj zmęczona dzisiaj jestem ;)
Lakier bazowy, czyli Color Club Normadic Nude: